Po zeszłorocznym sukcesie Polish Pamir Expedition 2010, celem której były najwyższe szczyty Pamiru – Pik Korżeniewskiej 7104 m. i Pik Somoni 7495 m (dawniej Pik Kommunizma), część uczestników tamtej wyprawy skierowała swoje plany na Himalaje i postawiła sobie za cel jedną z najwyższych gór na Ziemi – Cho Oyu.
Cho Oyu jest potężnym masywem wchodzącym w skład grupy górskiej Khumbu Himal. Liczący 8201 m Cho Oyu jest szóstym pod względem wysokości szczytem świata. Doskonale widoczne z wyżyny tybetańskiej Cho Oyu jest najbliższym znaczącym sąsiadem Everestu i Lhotse. Góra słynie z bardzo niskich temperatur sięgających nawet - 40 stopni poniżej zera co przy silnym wietrze przekłada się na odczuwanie – 80 stopni. Góra nazywana jest Turkusową Boginią.
Wyprawa w składzie: Robert Cholewa, Ela Cholewa, Agnieszka Moskała, Maciej Stańczak, Piotr Tomala i Kamil Grudzień wyrusza na początku kwietnia by zdobyć Turkusową Boginię.
Oprócz żelaznej kondycji wymagane jest doświadczenie wysokościowe, czyli posiadanie na swoim koncie przynajmniej siedmiotysięcznika. Powyżej 6000 metrów rozpoczyna się tak zwana pierwsza strefa śmierci. Jest to obszar, w którym organizm nie regeneruje się. Przebywanie powyżej czterech tygodni na wysokości powyżej 6000m (bez schodzenia niżej) prowadzi do śmierci. Natomiast powyżej 7400 metrów znajduje się druga strefa śmierci, jest to miejsce, w którym organizm gwałtownie umiera. Trzeba niejako zdążyć przed śmiercią. W praktyce oznacza to przebywanie w strefie zagrożonej nie dłużej niż jeden dzień.
Copyright © 2014 by gorskieblogi