..
CHO-OYU EXPEDITION 2011

39 | 23951
 
 
2012-04-06
Odsłon: 641
 

Wyprawa ruszyła!

Pierwsza informacja od Roberta z dnia 1 kwietnia: „Jesteśmy już w Katmandu. Pierwszy od razu poważny problem. Podczas odprawy celnej naszego cargo zostały znalezione i zarekwirowane nasze radiotelefony. Ponadto mieliśmy duże problemy z odbiorem naszej przesyłki. Radia przepadły, a bez łączności działać nie możemy. Rozpoczęliśmy nerwowe próby zdobycia innych radiotelefonów.”
Dzień później: „Po pierwszych problemach z radiotelefonami sytuacja została opanowana. Zrobiliśmy ostatnie zakupy i jutro wyruszamy na trekking w stronę bazy. Pojedziemy około 7 godzin do miejscowości Arugat. Spodziewamy się przez kilka pierwszych dni bardzo wysokich temperatur.” Jurek Kukuczka napisał o Himalajach: „Droga do bazy pod Manaslu prowadzi wzdłuż rzeki Buri Gandaki. Jest to jedna z najpiękniejszych dolin jakie znam”. Robert opisuje to tak: ” Droga niesamowita – kręta i wąska. W ogóle nieutwardzona, podróż siedmiogodzinna cały czas w ogromnym pyle. Zadziwiło nas, że bus marki TATA dojechał bez problemu. Jutro zaczynamy trekking.” Trasa wokół Manaslu jest przepięknie widokowa. Pierwsze dni trekkingu to marsz wśród bujnej roślinności. Po drodze usiane są wioski jakby czas się w nich zatrzymał w momencie ich powstania. Nie ma tutaj ani hoteli, ani schronisk jak to ma miejsce po Everestem, Annapurną czy doliną Langtangu. Jest tutaj natura w czystej postaci.
3 kwietnia wyprawa dotarła do Lapubesi – częściowo dżipem, a częściowo na nogach.
Wyprawa przebiega planowo, za dwa dni uczestnicy powinni dotrzeć do ostatniej miejscowosći przed bazą - Samagoon.
1 kwietnia wyruszyła z Polski druga unifikacyjna wyprawa na Manaslu, będąca częścią programu "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015" w składzie siemioosobowym.
 
 
KOMENTARZE
 
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
ZAPISZ
 


Archiwum wpisów
 

Pn

Wt

Sr

Czw

Pt

So

Nd